5 years ago

Na początku było światło. I potłuczone talerze.

Cześć.

To ja.

Arkham, Barkham, Gnój, Karzeł i długo by można jeszcze wymieniać. Przestanę jednak w tym miejscu, ponieważ mam zamiar opisywać na blogu moje zdecydowanie nieciekawe historie, które będę starał się podkolorować szczyptą skrzywionej wyobraźni, antydepresantami i dużą ilością kawy. Americano.

Kosmiczna Propaganda nie zdechła, jak już wielokrotnie wspominałem. Odpoczywa. Czeka na lepsze czasy, gdy ̶j̶u̶ż̶ ̶p̶o̶t̶ł̶u̶k̶ę̶ ̶w̶s̶z̶y̶s̶t̶k̶i̶e̶ ̶t̶a̶l̶e̶r̶z̶e̶ ̶ zainwestuję w lepszy sprzęt do pisania i prowadzenia profesjonalnej (xD) strony internetowej. Mam zamiar wyjść również na prostą zanim się do tego zabiorę. Mam nadzieję, że Kosmiczna Propaganda będzie ważną częścią mojego życia, ale jeszcze nie teraz. Muszę dokończyć kilka rzeczy i szczerze powiedziawszy od kilku miesięcy idzie mi całkiem nieźle. Zdecydowanie lepiej niż w roku 2018, na który pluję totalnie. Tfu.

Więc o czym będzie ten blog. O wszystkim i o niczym. Lubię pisać, czasem wychodzi mi to lepiej, innym razem zapomnę przecinka albo kilkunastu, ale generalnie sprawia mi przelewanie słów na ekran laptopa przyjemność. Jeśli jesteś ciekawy, ile talerzy potłukłem danego dnia i jak idzie mi wyprowadzanie życia na prostą to zachęcam do regularnego odwiedzania bloga. Nie zawiodę! A przynajmniej nie zbyt często.

Myślę, że będę postował tu regularnie, nawet jeśli blog będzie miał bardzo mało odwiedzających. Nie będę też zdziwiony, ani zawiedziony. Oczekiwań nie mam żadnych. Tak samo jak wobec pięknej podróży w przyszłość zwanej życiem.

Do jutra

  • 15Upvotes
  • $0.38Reward
  • 1Comments

Comments

You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.

Reply

No comments